piątek, 29 czerwca 2012

6

Kaiss - Znowu
Obudziłam się dość wcześnie. Dochodziły do mnie wyrafinowane zapachy. Kate musiała już wstać. Założyłam papcie i zeszłam do kuchni. Kate stała przy gazie i machała tyłkiem w rytm muzyki. Usiadłam przy wyspie i patrzyłam na jej zwinne ruchy. Robiła jajecznice ze szczypiorkiem w międzyczasie smarowała kromki masłem oraz parzyła kawę. Uwielbiałam jak gotuje. Ja niestety nie miałam talentu to tworzenia posiłków. Moja przyjaciółka po jakimś czasie odwróciła się i postawiła wszystko na stole.
- Dzień dobry . -Powiedziałam i cmoknęłam ją w policzek.
- A co ty w takim dobrym humorze ? -Spytała i uśmiechnęła się od ucha do ucha.
- Bo wczoraj spotkałyśmy One Direction . -Powiedziałam i nałożyłam sobie troszkę śniadania.
- Ehh ... Zayn jest taki słodki .. -Mruknęła moja przyjaciółka nakładając sobie jedzenie. -A w ogóle jak ty i Niall ...  wiesz o co mi chodzi ..
- Pomogłam mu z dwoma osiłkami. Ja i pręt to zgrana drużyna. -Powiedziałam z pełną buzią.
- A dlaczego Lou tak krzyczał ? -Dociekała dziewczyna.
- Się mnie pytaj .. -Powiedziałam i spuściłam wzrok. Przyjaciółka wiedziała, że nie chce o tym mówić więc gadałyśmy o bzdetach. Po skończonym posiłku ja pozmywałam naczynia a Kate sprzątnęła dom chociaż nie było co.
- Co powiesz na MSC ? -Spytała mnie Kate kiedy usiadłam na kanapie w salonie.
- Czemu nie. Tylko się ogarnę. -Mruknęłam wstając.
- To za godzinę na dole. -Powiedziała Kate a ja potwierdziłam. Była godzina 11.48 czyli gdzieś o 13 wychodzimy. Poszłam do siebie. Szybki prysznic. Suszenie i prostowanie włosów. Lekki makijaż i potem szukanie ubrań ... zawsze miałam z tym problem. Po jakimś czasie wybrałam kremową sukienkę zawiązywaną za szyją oraz czarne baletki. Do tego czarna torebka i dodatki i byłam gotowa. Zeszłam na dół. Kate już na mnie czekała. Była ubrana w krótkie spodenki oraz koszulkę a na ko koszulę w czarno-czerwoną kratę. Do tego odpowiednie dodatki i lekki makijaż. Wyglądała świetnie.Gdy mnie zobaczyła zmarszczyła nos.
- Sukienka ? Poszło ci na mózg ? - Kochałam ją i te jej komentarze. Uśmiechnęłam się. Ona tylko przewróciła tymi swoimi zielonymi oczami i otworzyła drzwi od domu. -Ty zamykasz..
- Wzięłaś kasę ? -Spytałam wyciągając klucze. Ona skinęła głową. Po chwili szłyśmy spacerkiem do MSC. Po drodze śmiałyśmy się jak głupie. Po 35 minutach dotarłyśmy do lokalu. Kate zajęła miejsce przy szybie a ja poszłam po napoje.
- Jeden czekoladowy i dwa waniliowe. -Powiedziałam i wyciągnęłam pieniądze. Po chwili szłam do stolika. Dałam Kate czekoladowego a sama zabrałam się za moje dwa . Gdy kończyłam drugiego poczułam jak coś zimnego oblewa moją głowę, kark i spływa po plecach.
- Co do cholery ?! -Krzyknęłam i wstałam. Nade mną stał ów blondyn z poprzedniej nocy oraz szatyn który dał na mnie dzióba. Niall i Lou. Niall śmiał się a Louis miał zakłopotaną minę. -To ty ?!!
- Przepraszam no .. -Zaczął się usprawiedliwiać . Spojrzałam na Kate która tarzała się po podłodze po czym znowu na szatyna. 
- Ty mnie przepraszasz ?! Przez ciebie się cała lepię i włosy mi się posklejały.
- To może chodź do nas ? -Powiedział Niall a ja spojrzałam na Kate która nagle zrobiła się poważna. Po czym spojrzała na mnie wzrokiem "Ty wybierasz"
-Dzięki  za zaproszenie. Skorzystam. -Powiedziałam a blondyn się rozpromienił.- To chodźcie. Zaparkowaliśmy za rogiem. 
- A jak macie na imię ? -Spytał Lou kiedy wychodziliśmy.
- Ja jestem Kate. -Powiedział moja przyjaciółka i uśmiechnęła się.
- A jestem Kamila w skrócie Kami. -Mruknęłam i uśmiechnęłam się delikatnie.
- My chyba nie mieliśmy dobrego początku mała .. -Powiedział Lou otwierając nam drzwi od auta.
- No nie za bardzo bo dwa razy się na mnie darłeś i teraz wylałeś na mnie shake. - Mruknęłam. Od tamtej pory Niall próbował nas wszsystkich rozśmieszyc co mu wychodziło. Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Duży biały dom z ogromnym ogrodem ukryty za wysokim płotem. Wysiedliśmy z auta. Blondyn zaprowadził nas do domu.
- Jest tu ktoś ?! -Krzyknął na cały dom. Z góry było słychać pach i nagle Mulat i loczek leżeli przed naszymi nogami. Zaczęłyśmy się śmiać. Chłopcy spojrzeli na nas ze zgrozą lecz po chwili też się śmiali. Z tego co pamiętam ci latający dwaj to Zayn i Harry. Brakuje tylko Liam'a. Trudno.
-To Kami chodź. Dam Ci jakąś swoją koszule i wejdziesz pod prysznic. -Powiedział blondyn idąc do góry.  Wszedł do pokoju ukrytego za błękitnymi drzwiami. Weszłam za nim. Niall zajrzał do szafy w której miał wszystko idealnie poskładane. Wyciągnął czarną koszulę. Dał mi ją. Ja uśmiechnęłam się wdzięcznie.- Łazienka jest na końcu. Czyste ręczniki są pod umywalką. Nie zapomnij zamknąć się na klucz bo nie ręczę za tych ciołków.
-Dziękuje .. -Powiedziałam i poszłam w wyznaczonym kierunku. Po chwili stałam pod natryskiem. Moje posklejane włosy nie wyglądały za dobrze. Pożyczyłam sobie czyjegoś szamponu. Pachniał .. truskawką.
 Po chwili wyszłam i zaczęłam się wycierać. Założyłam swoje figi oraz koszulkę blondaska. Stanik i sukienka były już do niczego. Nie dopierze się. Założyłam baletki a dodatki wsadziłam do torebki po czym zeszłam do salonu. Oglądali jakiś film. Nie chciałam im przeszkadzać więc weszłam do kuchni. Usiadłam przy wyspie i zaczęłam myśleć. Po chwili drzwi do pomieszczenia się otworzyły i wszedł Niall. Uśmiechnęłam się delikatnie a on odwzajemnił uśmiech.
-Dziękuje .. -Powiedziałam.
- Nie ma za co. -Odpowiedział i otworzył lodówkę. -Głodna?
- Troszkę .. -Powiedziałam a on wyciągnął chleb tostowy i Nutelle. Po czym zajrzał do dolnej szafki i wyciągnął tostownicę. Po chwili wcinaliśmy tosty z Nutellą.
- Kami śpiąca jestem .. -Usłyszałam jęk Kate i po chwili dziewczyna wparowała do kuchni. Wzięła moje tosty i usiadła obok mnie.
- Która godzina ? -Spytałam.
- 19. -Odpowiedziała moja przyjaciółka.
- Ehh .. Niall mógłbyś nas ... - Zaczęłam ale do kuchni weszła reszta
- Jak chcecie możemy was odwieść. -Powiedział Lou a Zayn uśmiechnął się od ucha do ucha.
- Miło z waszej strony .. -Powiedziała Kate a ja jej przytaknęłam. Po chwili siedziałyśmy z tyłu vana śmiejąc się jak nienormalne. Wymieniliśmy się numerami. Po 10 minutach byłyśmy na miejscu. Przytuliłyśmy każdego na do widzenia i umówiliśmy się na jutro. Padnięte weszłyśmy do domu a ja dopiero teraz skapnęłam się, że wciąż mam koszulkę blondyna. Weszłam do swojego pokoju i przejrzałam się w lusterku.
- Nie oddam mu jej bo wyglądam sexy .. -Powiedziałam do lustra po czym rzuciłam się na łóżko. Już usypiałam kiedy dostałam SMS "Kolorowych snów Niall xoxo". Odpisałam nawzajem i odpłynęłam do krainy snów ...




Taki długi mi się napisał ;p
Następny należy do Kate i tym razem nie ma sprzeciwu z jej strony ..
Dziękuje za tyle wspaniałych komentarzy ;*

2 komentarze: