niedziela, 30 marca 2014

11

odbieglam od blandyna , tak cholernie bolalo , tak mnie to wszytko cholernie bolalo , ten ból był nie do opisania , postanowilam ze pobiegne tt wszystko przemyslec , serce moje serce krwawilo tak strasznie krwawilo a ja nie moglam nic z tym nie moglam zrobic po za jednym , wyznaniem ,mu prawdy , nie wiem powinnam ? , chyba nie powinnen sie dowiedziec sie ,moich uczuc do niego tak by było prosciej nikt by nie cierpial , nikt oprocz .. mnie .jestem taka głupia dlaczego musial pokochac własnie mnie , przeciez jest dużoo takich pieknych dziewczyn na swiecie a ja  jestem tylko szara , smutna i nudna dziewczyna w swoim nudnym zyciu nic nie przezylam fajnego , ciagle tylko jakies wypadki , dobrze ze mam jeszcze kate ona mnie przytrzymuje przy zyciu , jakby nie ona juz by mnie nie było , siedzialam na tej ławce parzylam w krajObraz ,robiło sie coraz ciemniej i pózniej , pewnie kate martwi sie o mnie , powolnym krokiem wstalam z ławki caly dzien spedzony  wykończył mnie , nie mialam ochoty by ktoś mnie widzial ,a co dopiero do mnie mówil , powolnym krokiem szłam w strone naszego domu , w ktorym mieszkalam z kate , był  moze maly ale nasz ,
kiedy  po 15 minutach doszłam do domu  , otwrzyłam drzwi , przez chwile parzac sie w lustro , wygladalam jak smierc ;d , nawet nie zauwazylam ze chłopaki sa u nas wszyscy , nie mialam ochoty , z nimi siedziec wiec , poszłam do kuchni po sok i po płatki i planowalam sie udac do Mojego pokoju ale niestety ktos mi w tym przeszkodził , zjadłam odstawilam naczynia do zmywarki ,po czym zabralam swój sok i wyszłam , z kuchni a za mna nie kto inny niz kate

rozmowa :
kochanie co ci sie stało - kate
nic sie niestalo co sie mialo stac , wszytsko w porzadku -powiedzialam
przeciez widze nic przede mna nie ukryjesz , za długo cie znam bys mnie mogla oklamac -powiedziala
ale czy ty zawsze musisz prze czuwac cos złego , spotka mnie , wiesz to przeciez ze moje zycie jest do dupy -powiedzialam
wcale nie jest tak , teraz przeciez wiesz ze juz tam nie mieszkamy , nigdy juz tam nie wrocimy , wiec sie nie bój o to kochanie co sie stalo , dlacego  tak wygladasz , jestes rozmazana ? , płakałas , co sie stało ? -zapytała
moze masz racje ze tam nie wrócimy i nie mieszkamy ale to nie znaczy ze ono nie jest do dupy , kate ,stalo sie rozumiesz duzo sie stalo , ja umieram ,  kazdego dnia umieram na bardzo powazna chorobe -powiedzialam , płaczac
czekaj czekaj , kurwa ... co ty powiedzialas ,umierasz ,przeciez nie mozesz umrzec nie mozesz no nie mozesz , nie mozesz mnie ty samej zostawic ,  co sie stalo kochanie , co to za choroba -zapytala
yyyy choroba , pierdolona choroba ,bardzo popierdolona choroba nazywa sie ...-powiedzialam nie dokanczajac poniewaz przerwał nam ktoś kogo bym siee  tu nie spodziewala , pobiegłam szybko na góre do swojego pokoju

Oczami kate :
kurwa przeciez ona nie moze umrzec nine teraz kiedy układamy sobie zycie od nowa a ona tak po prostu wlasnie mi mowi ze umiera na bardzo powazno chorobe ,mowila mowila ,lecz nie dowiedzialam sie niestety jaka to choroba , jak sie nazwa ? , jak ja mozna wylec , po prost nic , bo przeszkodzil nam Niall był smutny po prostu był smutny wiec zapytam o co chodzi , znamy sie bardzo długo juz wiec moze mi powie co sie stalo ;
Niall co sie dzieje , wygladasz strasznie , tak samo jak .-powiedzialam
kate wiem , po prostu jestem nie szczesliwy i smutny ,jak kto ?-zapytał
dlaczego jestes nie szczesliwy i smutny , stalo sie cos ? - zapytalam
tak stalo siie kate zakochalem sie nieszczesliwie sie zakochalem w dziewczynie ktora , złamala mi serce -powiedział płacząc
no juz dobrze napewno kochanie musi to przemyslec napewno wszystko bedzie dobrez nie martw sie dobrze  , kto to jest ? 
 kate jest too .....  .

                                                                                                                                      katzm i  kate   <3


kolejny rozdzial po bardzo długiej przerwie , zapraszamy do czytania , jezeli bedziecie chetni mozemy was  , informowac o rozdzialach na twitterze :) , wiec do nastepnego kochani xoxo <3 :**